środa, 11 stycznia 2012

Gra

Odwiedziłem ostatnio znajomych. Mieszkają w małym miasteczku niedaleko większego, którego nazwa wiele nikomu nie powie. Zadbane, z jedną główną ulicą.
Siedząc ze znajomymi na chodniku i rozmawiając z mieszkańcami, poznałem ich jedyną rozrywkę, której oddają się dzieciaki od najmłodszych lat.
Zamiast planszy, kostki i pionków, potrzebne jest poczucie nudy i umiejętność dodawania do czterdziestu pięciu.
W grę grają wszyscy, którzy wjeżdżają samochodem do miasteczka i nikt nie pyta ich o zdanie. Nie muszą się zatrzymywać, wystarczy, że jadą przed siebie. O uczestnictwie decydują wyłącznie gracze i kierowca nie ma nic do gadania.
Jeśli przejeżdżasz przez małe miasteczko, obok grupki dzieci i nagle jedno z nich podrywa się z uniesionymi rękami, jesteś w grze.
Dzieciaki siedzą na chodniku i obstawiają. Zabawa polega na tym, że wybierają cyfrę od 1 do 45. Następnie uważnie śledzą tablice rejestracyjne przejeżdżających samochodów i sumują znajdujące się na nich cyfry. Wygrywa ten, którego cyfra lub liczba przejedzie na tablicy rejestracyjnej jako pierwsza.
Starsze dzieciaki wprowadziły dodatkowy element. Oprócz obstawianej liczby o wygranej decyduje czy kierowca ma włosy czy jest całkowicie łysy. Wygraną gwarantuje spełnienie tych dwóch warunków.
Gimnazjaliści wprowadzili kolejne kryteria. Do liczby i owłosienia kierowcy, dodali markę samochodu. Grali na pieniądze, więc zaczęły się drobne machloje. Podstawiali łysego kolegę w golfie lub w bmw, bo te marki podwajały stawkę i znając jego rejestrację, wygrywali coraz większe sumy. Kierowca dostawał swoją część i jechał do innego miasteczka, w którym robił za niby przejezdnego.

Po pewnym czasie byli gimnazjaliści uznali, że to świetny pomysł na zarabianie pieniędzy. Zaczęli kupować golfy lub bmw i golili głowy na łyso. Niestety doszło do tego, że wszyscy jeździli, a nie miał kto obstawiać. Po pewnym czasie do gry włączyła się policja, bo nie było chętnych.
Teraz już wiesz, dlaczego łysy kierowca zatrzymany przez policję, podchodzi do wozu policyjnego i wręcza pieniądze. Policja właściwie obstawiła.
Jeśli do tej pory dziwiło cię skąd tylu łysych w golfach lub w bmw, masz już gotową odpowiedz. Są przekonani, że biorą udział w grze, i że coś wygrają. Najłatwiej się o tym przekonasz, jeśli na ich widok zareagujesz. Kierowca zatrzyma samochód i będzie chciał odebrać swoją wygraną.
Teraz z kolei już wiesz, dlaczego ludzie nie reagują.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz